To jest dla tych, małych i trochę większych, którym czasem jest smutno i którym nie zawsze układa się tak, jak by chcieli. Czyli, myślę sobie, że „Najwyższa góra świata” jest dla Was wszystkich. Bo nigdy nie jest tak, żeby zawsze, w każdej chwili, wszystko układało się dokładnie tak jak trzeba. A jeśli nawet są wśród was tacy szczęśliwcy, to na pewno znacie innych, którzy miewają kłopoty. Bo nie chcę Was oszukiwać, że można się bez nich obyć. Ale trzeba się nauczyć z nimi żyć. I przezwyciężać różne smutki: zarówno wielkie, jak i malutkie. Życzę Wam, żebyście ich mieli jak najmniej!
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możemy wykorzystywać pliki cookies własne oraz naszych partnerów w celach analitycznych i marketingowych, również w celu dopasowania treści reklamowych do Twoich preferencji. Możesz zaakceptować wykorzystanie wszystkich tych plików lub dostosować użycie plików do swoich preferencji.