Przelewy 24
Skąd imię Lotta? Z książek (…) prosto ze Szwecji – z przygód Lotty z ulicy Awanturników Astrid Lindgren. To doskonałe imię, bo szwedzka Lotta miała mocny charakter, niezaprzeczalny urok i jasne włosy. No i lubiła jedzenie. Zupełnie jak ta nasza…
Lotta – przygarnięty z domu tymczasowego pies rasy kundel – wywraca do góry nogami życie pewnej rodziny. Nagle w tajemniczych okolicznościach znikają z domu różne przedmioty, pojawiają się za to żółtawe kałuże, błotne ślady, sierść na kanapie, nieznane dotąd zapachy i mnóstwo miłości! Lotta z wrodzonym wdziękiem i stoickim spokojem, krok po kroku, wychowuje sobie swoje ludzkie stado, które – choć ma wrażenie, że panuje nad sytuacją, jest całkowicie, absolutnie, bezgranicznie podporządkowane swojej Principiessie, która najwyraźniej rzuciła na nich psi urok. Szczególnie na mamę!
Pełna humoru, zapachu psich łap i pieczątek z mokrego nosa opowieść o Lottcie i jej ludzkim stadzie.
Uwaga, podobieństwo Lotty do psa autorki jest całkiem nieprzypadkowe.
Z refleksji Principiessy:
Książka? O mnie? A można ją zjeść?
Zofia Stanecka - człowiek z pasją, a właściwie wieloma pasjami. Obecnie największe spośród nich to teatr, morze, niezależne kino brytyjskie, kolczyki, jedzenie japońskie i baśnie z całego świata. Pisze, odkąd pamięta. Dawniej komiksy dla rodziny i długie listy (takie na papierze), dziś również książki, których napisała już ponad sto. Najbardziej znana z serii książek o Basi. Jest też autorką książek z serii "Czytam sobie" i "Tuli Tuli opowiada, kto gdzie mieszka", baśni, opowiadań i powieści. Napisała jeden z tekstów do "Wszystkich kolorów świata" - charytatywnej książki cegiełki na rzecz pomocy dzieciom innym i wykluczonym, oraz opowiadanie "Pamięć drobinek" dla Akcji Żonkile organizowanej przez Muzeum Historii Żydów Polskich Polin. W dzieciństwie przyjaźniła się z Ireną Jurgielewiczową i to jej poświęciła książkę "Świat według dziadka", która wraz z "Domino i Muki po drugiej stronie czasu" trafiły na listę skarbów Muzeum Książki Dziecięcej. Z wykształcenia polonistka. Kocha słowa. Bezwstydnie uwielbia swoją psicę Lottę i to właśnie jej poświęciła swoją najnowszą książkę.
Marianna Sztyma - Zajmuje się ilustracją prasową i ilustracją książkową, głównie dla dzieci. Rysuje także krótkie komiksy i maluje obrazy. Wielbicielka powieści graficznych. Mieszka w małej wiosce na Dolnym Śląsku. Kiedy nie rysuje, to patrzy na góry, głaszcze koty i psy, i trochę się martwi, że wszyscy umrzemy.
Dla tego produktu nie napisano jeszcze recenzji!
Napisz recenzjęWłaściciel sklepu internetowego nie gwarantuje, że publikowane opinie pochodzą od konsumentów, którzy używali danego produktu lub go kupili.